Eksport | Import | Inwestycje

Trade.gov.pl

Strona główna > Wiedza > Polskie meble w świecie: eksporterzy walczą o podium
Raport

Polskie meble w świecie: eksporterzy walczą o podium

Polska branża meblarska, trzeci największy eksporter mebli na świecie, wysyła swoje produkty od Berlina po Dubaj – wynika z raportu „Rynki międzynarodowe: Meble. Sytuacja bieżąca i prognozy do 2029”. Rosnące koszty i konkurencja to jednak wyzwanie. Co producenci muszą zrobić, by utrzymać globalną przewagę?

Wnętrze salonu z niebieską sofą, stolikiem i lampą

Branża meblarska to jeden z liderów polskiego eksportu. Jak podaje raport „Rynki międzynarodowe: Meble. Sytuacja bieżąca i prognozy do 2029”, w 2023 roku producenci sprzedali za granicą meble warte 16,5 miliarda euro, co dało Polsce trzecie miejsce na świecie, za Chinami i Niemcami. Kanapy, łóżka i szafy z Polski zdobywają uznanie dzięki jakości i dobrej cenie. Ale światowy rynek się zmienia: konkurencja rośnie, Europa kupuje mniej, a klienci chcą ekologicznych produktów, najlepiej dostępnych online. Jak eksporterzy radzą sobie w tej grze i co czeka ich w przyszłości?

Miliardy na globalnym rynku

Z raportu wynika, że w 2023 roku światowy rynek mebli osiągnął wartość 683 miliardów euro – o ponad 20 proc. więcej niż przed pandemią. Do 2029 roku sprzedaż ma wzrosnąć do 867 miliardów euro, a blisko połowa zakupów będzie realizowana przez Internet. Polscy producenci mają w tym rynku solidny udział. W 2023 roku ich eksport odpowiadał za 5,8 proc. globalnej sprzedaży mebli, przynosząc 16,5 miliarda euro przychodów.

Eksporterzy z Polski oferują produkty dobrej jakości, w szerokiej gamie i w przystępnych cenach. Coraz częściej używają drewna z certyfikowanych źródeł, co przyciąga klientów dbających o środowisko. Jednak, jak wskazuje raport, w 2024 roku ceny mebli spadały, a koszty produkcji rosły. Choć fabryki zwiększyły produkcję o 2,3 proc., zyski wielu firm się skurczyły. Mimo to Polska pozostaje w globalnej czołówce – pytanie, jak długo?

Gdzie trafiają polskie meble?

Europa to główny kierunek eksportu. W 2023 roku Niemcy kupiły polskie meble za 7,8 miliarda euro – to 35 proc. sprzedaży zagranicznej i niemal połowa ich importu mebli. Kolejne miejsca zajęły Czechy (8,6 proc.), Francja (7,1 proc.), Holandia (5,5 proc.) i Wielka Brytania (5,2 proc.). Te kraje odpowiadają za trzy czwarte eksportu, co czyni branżę zależną od europejskiej koniunktury.

Polskie meble docierają jednak dalej. W USA w 2023 roku sprzedano je za 0,7 miliarda euro, co dało Polsce szóste miejsce wśród dostawców. Eksport polskich mebli do Szwajcarii wyniósł 369 milionów euro, z dynamiką wzrostu 2,7 proc. rocznie, co plasuje Polskę na czwartym miejscu wśród dostawców do tego kraju. Sprzedaje się głównie kanapy i fotele (ponad 40 proc. eksportu), łóżka i dodatki do wnętrz. Problem w tym, że większość produktów trafia za granicę pod logo sieci handlowych, a nie marek producentów, co ogranicza zyski.

Trudny rok 2024: walka o zyski

Rok 2024 nie rozpieszczał eksporterów. Z raportu „Rynki międzynarodowe: Meble. Sytuacja bieżąca i prognozy do 2029” wynika, że choć produkcja mebli wzrosła o 2,3 proc., niższe ceny sprawiły, że przychody wielu firm spadły. Koszty energii, drewna i pracy szły w górę, a mocny złoty utrudniał sprzedaż zagraniczną. W efekcie jedna trzecia producentów zakończyła trzeci kwartał ze stratą, a w ciągu dwóch lat w branży ubyło 12 tysięcy miejsc pracy.

Europa, kluczowy rynek, kupowała mniej – Niemcy, Francja i Wielka Brytania zmagały się z problemami gospodarczymi, a klienci ograniczali wydatki na wyposażenie domów. Wysokie raty kredytów i globalna niepewność też nie pomagały. Jednak najlepsi producenci osiągali zyski – średnia rentowność branży wyniosła 4 proc., a niektóre firmy zarobiły nawet ponad 10 proc. To dowód, że elastyczność pozwala przetrwać trudne czasy.

Konkurencja depcze po piętach

Polscy eksporterzy muszą uważać na rywali. Z raportu wynika, że Wietnam kusi niskimi kosztami, Meksyk korzysta na bliskości USA, a Włochy stawiają na design i znane marki. Producenci z Polski, którzy dotąd wygrywali ceną, potrzebują nowych sposobów, by się wyróżnić.

Problemem jest też dostęp do drewna. Lasy Państwowe zapowiedziały ograniczenie wycinki, co może podnieść ceny surowca. Do tego klienci na Zachodzie coraz częściej chcą kupować meble ekologiczne, z certyfikatami i niskim śladem węglowym. Unijne przepisy, takie jak dyrektywa CSRD, zmuszają firmy do raportowania działań na rzecz środowiska. To wyzwanie, ale i szansa dla producentów gotowych na zielone zmiany.

2025: szansa na nowe rynki

Jak przewiduje raport „Rynki międzynarodowe: Meble. Sytuacja bieżąca i prognozy do 2029”, w 2025 roku producenci mogą oczekiwać wzrostu popytu. W Europie tańsze kredyty mają pobudzić rynek mieszkaniowy, zwiększając zapotrzebowanie na meble. Globalny rynek ma rozwijać się w tempie 4 proc. rocznie, a w Azji nawet 6 proc., co zachęca eksporterów do eksploracji takich rynków jak Dubaj, Indie czy Singapur.

Raport wskazywał na potencjał rynku amerykańskiego, sugerując, że zmiany w strukturze handlu mogą sprzyjać polskim firmom. W 2023 roku eksport mebli do USA wyniósł 0,7 miliarda euro, z perspektywą wzrostu w segmencie kanap i łóżek. Wojna celna zmieniła jednak sytuację: od marca 2025 roku USA nałożyły cła na meble z Chin (104 proc.) i Meksyku (25 proc.), podnosząc ceny konkurencji, ale od kwietnia 20-procentowe cło dotyczy także mebli z UE, w tym polskich, co zwiększa koszty eksportu w każdym kanale sprzedaży. Raport podkreśla jednak, że sprzedaż online, która w 2023 roku stanowiła 35 proc. rynku mebli i ma wzrosnąć do blisko połowy do 2029 roku, pozwala producentom pośrednio łagodzić skutki ceł. Sprzedaż bezpośrednio do klientów przez własne platformy ogranicza koszty pośredników, wspiera budowanie marek i umożliwia elastyczne ceny, co wzmacnia konkurencyjność polskich produktów.

Jak zostać liderem eksportu?

Żeby eksporterzy utrzymali trzecie miejsce na świecie, muszą działać sprytnie. Raport wskazuje kilka kierunków:

  • nowe rynki – Europa to podstawa, ale czas na USA, Azję i Bliski Wschód;
  • własne marki – sprzedaż pod własnym logo, zwłaszcza w Internecie, zwiększa zyski i rozpoznawalność;
  • modny design – młodzi klienci chcą mebli ładnych, praktycznych i dopasowanych do ich stylu;
  • nowoczesne fabryki – maszyny oszczędzające energię i czas to przyszłość. Fundusze unijne, np. z KPO, mogą pomóc w inwestycjach;
  • ekologia – certyfikaty, mniej odpadów i czystsza produkcja przyciągają klientów i spełniają unijne wymogi.

Producenci z Polski są znani z elastyczności i szybkiego reagowania na potrzeby rynku. Jeśli dodadzą własne pomysły i lepszą promocję, mogą wyprzedzić konkurentów.

Czas na odważne ruchy

Branża meblarska pozostaje jednym z filarów polskiego eksportu – według raportu „Rynki międzynarodowe: Meble. Sytuacja bieżąca i prognozy do 2029” w 2023 roku wygenerowała 16,5 miliarda euro, zapewniając Polsce trzecie miejsce na świecie. Jednak trudności minionego roku pokazały, że utrzymanie tej pozycji wymaga zdecydowanych działań. Rozwój nowych rynków, budowanie własnych marek, ekologiczna produkcja i sprzedaż online to priorytety. W dobie wojny celnej producenci muszą szukać przewag.

Źródło: PKO BP, Rynki międzynarodowe: Meble. Sytuacja bieżąca i prognozy do 2029

  • Wszystko
  • Aktualności (8)
  • Wiedza (11)
  • Kalendarz (30)
  • Centrum Wsparcia (50)
Wyszukiwanie zaawansowane

Portal Promocji Eksportu używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci Twojego komputera lub innego urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zmienić ustawienia przeglądarki tak, aby zablokować zapisywanie plików cookies. Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności i Regulaminie.