Inwestycje w Ameryce Łacińskiej

Region Ameryki Łacińskiej jest często pomijany nie tylko przez polskich eksporterów, ale także inwestorów. A wielka szkoda. Inne kraje UE (i nie tylko) z powodzeniem inwestują w krajach latynoamerykańskich i karaibskich, natomiast nasi przedsiębiorcy podchodzą z rezerwą nawet do rozważań dotyczących ulokowania swoich kapitałów w Ameryce Łacińskiej.

Mamy oczywiście znaczące inwestycje w Ameryce Łacińskiej, jak np. kopalnia miedzi Sierra Gorda w Chile, producent części samochodowych Boryszew w Brazylii, fabryka urządzeń oświetleniowych LUG w Argentynie czy budowa kompleksu hotelowo-biurowo-rezydencjalno-rekreacyjnego Eco Estrela w Brazylii. Mamy też szereg innych mniejszych czy większych inwestycji. Ale na pewno możemy mieć ich więcej.

Inwestycje w Ameryce Łacińskiej – czy warto?

Dlaczego warto inwestować w tych krajach? Przede wszystkim są to znaczące rynki. Warto wspomnieć, że region całej Ameryki Łacińskiej i Karaibów to ca 650 mln mieszkańców. Przez wiele lat kraje latynoamerykańskie opierały swoje gospodarki na górnictwie i rolnictwie. Nadal są to ważne dziedziny, ale dzisiaj są to rynki o coraz bardziej rozwijającej się gospodarce wysokich technologii, wydajnej i dobrze wyedukowanej sile roboczej, relatywnie niskich kosztach inwestowania, dominującym sektorze usług finansowych i niefinansowych (np. turystyka) oraz rozwoju współpracy gospodarczej z zagranicą.

Nie jest tajemnicą, że pandemia pogłębiła już zauważalne wcześniej problemy gospodarcze i społeczne tego regionu, w tym zwłaszcza niedoinwestowaną służbę zdrowia, zbyt duży udział pracowników nieformalnych w gospodarce czy nierównowagę finansową. W związku z tym kraje te widzą rozwiązanie w postaci realizacji dużych programów infrastrukturalnych oraz pogłębienia prywatyzacji. Organizuje się fora inwestycyjne, publikuje się mnóstwo materiałów informacyjno-promocyjnych, ogłasza się szereg przetargów. 

Obserwuje się także zmiany przepisów w tym zakresie na coraz bardziej korzystne. Obecnie w zdecydowanej większości państw latynoamerykańskich prawa i obowiązki inwestorów zagranicznych są identyczne jak inwestorów miejscowych. Wyjątki są naprawdę nieliczne i raczej dotyczą kwestii strategicznych. Nawet na Kubie można już obecnie zakładać firmy ze 100-procentowym kapitałem zagranicznym, z wyjątkiem sektora militarnego, służby zdrowia i edukacji.

Bezcłowa wymiana handlowa

Ponadto w tej części świata istnieje szereg porozumień i organizacji regionalnych przewidujących bezcłową wymianę handlową. Stąd produkty wytwarzane w jednym kraju mogą o wiele łatwiej być zdobywać dalsze rynki. Najlepszym przykładem może być Mercosur, gdzie produkty bądź usługi z inwestycji w Urugwaju czy Paragwaju mogą łatwo być sprzedawane także w Brazylii czy Argentynie. Ponadto większość państw latynoamerykańskich i karaibskich ma również podpisane umowy o wolnym handlu z USA i Kanadą, co pozwala łatwiej także trafiać na te dwa duże rynki północnoamerykańskie.

Inwestowanie w tamtym regionie jest również elementem wzmacniającym bezpieczeństwo surowcowe, energetyczne i żywnościowe Polski. W sytuacji znacznych turbulencji na mapie geopolitycznej w Europie polskie inwestycje pozwalają zabezpieczyć nasze interesy.

W co inwestować?

Trudno wskazać to w jednym zdaniu (bo różne są kraje), ale obecnie najwięcej zainteresowania budzą szeroko rozumiane zielone technologie, w tym wodorowe. Ponadto górnictwo i branże pokrewne, turystyka, rolnictwo i przemysł rolno-spożywczy, agritech, medtech, fintech, e-commerce, algorytmy do przetwarzania Big Data, drony, przemysł motoryzacyjny (części i akcesoria), aparatura pomiarowa, działalność i obsługa stref wolnocłowych oraz przemysł lekki.

Oczywiście nie wszystko jest idealne. Jako przeszkody wskazuje się nadal relatywnie dużą biurokrację, woluntaryzm urzędników i przypadki korupcji. Jednak – jak wskazują doświadczenia innych państw UE – nie są to przeszkody nie do pokonania. Korzyści przeważają nad kosztami.

Krajowe instrumenty wsparcia

Polska administracja publiczna ma szereg instrumentów wsparcia inwestycji polskich za granicą, także finansowych. Warto wspomnieć o grupie Polskiego Funduszu Rozwoju, w tym zwłaszcza ofertach BGK, KUKE i PFR TFI.  Sugeruję kontakt z PFR S.A. i wspomnianymi trzema instytucjami, które mogą ukierunkować plany inwestycyjne i wesprzeć finansowo działania firm na rynkach zagranicznych.  

Autor: Dariusz Latoszek, Departament Handlu i Współpracy Międzynarodowej, MRiT