Niemiecka gospodarka na zakręcie

Według niedawnych danych udostępnionych przez niemieckie źródło statystyczne Destatis gospodarka Niemiec doświadczyła w 2023 r. spadku o 0,3 proc. rok do roku. Prognozy na rok 2024 nie napawają optymizmem – ekonomiści ING przewidują kolejny spadek o 0,3 proc., podczas gdy Niemiecka Izba Handlowa ostrzega przed recesją o wielkości 0,5 proc. Czy Niemcy stoją na krawędzi podwójnej recesji?

Debata o „chorym człowieku Europy” rozpoczęła się latem 2023 roku, kiedy niemiecka gospodarka odnotowywała słabe wyniki z powodu szoku cen energii, zacieśnienia polityki pieniężnej i pasywnej polityki fiskalnej. Słaby popyt wewnętrzny i zewnętrzny, w tym stagnacja w Chinach, oraz spowolnienie inwestycji spowodowane dodatnimi realnymi stopami procentowymi przyczyniły się do spadku PKB o 0,3 proc. w 2023 roku.

Nadzieja na ożywienie?

Mimo spadającej inflacji nadzieja na ożywienie wciąż jest mglista. Wysokie stopy procentowe skłaniają społeczeństwo do oszczędzania, a niepewność związana z polityką gospodarczą i napięciami geopolitycznymi utrudniają prognozowanie. Dodatkowo, sytuacja gospodarcza Chin, które doświadczyły deflacji, stawia kolejne znaki zapytania.

Pesymistyczne przepowiednie

Badanie Niemieckiej Izby Handlowej rzuca dodatkowe światło na pesymizm panujący wśród przedsiębiorstw. 35 proc. firm spodziewa się pogorszenia sytuacji w ciągu najbliższych 12 miesięcy, podczas gdy zaledwie 14 proc. wyraża nadzieję na poprawę. Wysokie ceny energii, niedobór wykwalifikowanej siły roboczej i słaby popyt krajowy są głównymi czynnikami pogorszenia sytuacji.

Niepewna przyszłość

Prognozy ekonomistów ING malują podobny obraz: spadek PKB o 0,3 proc. w 2024 roku z powodu coraz wyraźniejszych skutków wysokich stop procentowych, spowolnienia gospodarczego w USA, tarć w globalnych łańcuchach dostaw oraz niepewności związanej z polityką fiskalną. W obliczu tych prognoz, niemiecka gospodarka stoi w obliczu kolejnych wyzwań.

Perspektywy na ożywienie pozostają jednak niepewne. Wysokie stopy procentowe, brak pewności co do kondycji gospodarczej Chin i niepewność związana z globalną polityką handlową sprawiają, że przyszłość pozostaje niejasna. Dla polskich eksporterów, których interesy są ściśle związane z niemieckim rynkiem, elastyczność i zdolność do adaptacji mogą być kluczowe w przetrwaniu tych burzliwych czasów.

Źródło: Obserwator Gospodarczy